Koniec wakacji

 

Krysia jest już po wakacjach. Każdego roku spędza je na wsi, w górach Świętokrzyskich. 

 Tym razem przez trzy tygodnie chadzała po lesie, zbierała grzyby, a w sadzie śliwki i jabłka, grilowała, grabiła trawę, skakała na trampolinie, odwiedzała pobliską bibliotekę, ćwiczyła jogę, bała się pająków, puszczała latawce, opowiadała niestworzone historie, jadła lody, jeździła na skuterze i oczywiście gotowała. Mamy kilka fajnych przepisów z darów lasu i sadu.

- Cieszę się, że wracamy do domu - powiedziała Krysia pod koniec urlopu.

- Dlaczego? - pytam - ja się w ogóle nie cieszę.

- Bo chciałabym już odpocząć.

Taaak. Wiadomo, po urlopie należy się odpoczynek. Zwłaszcza, gdy ktoś jest tak pracowity, jak Krysia.