poniedziałek, 23 czerwca 2014

Krysia w świecie dinozaurów. Krasiejów







Krysia w świecie dinozaurów. Krasiejów









Krasiejów. Świat dinozaurów, wędrówek w czasie i pradziejów. Kraina dobrej zabawy i nauki. Kraina, z której trudno się wydostać. 






Tutaj dowiecie się wszystkiego na temat powstania wszechświata i pradawnych stworów, wchłonie was Tunel Czasu, poznacie wszystkie ery i dinozaury w nich żyjące, spotkacie się twarzą w pysk z naturalnych rozmiarów dinozaurami. 







Zostaniecie zaatakowani przez prehistoryczne stwory uwięzione w oceanarium, będziecie szukać swoich wnętrzności po zabawie na wielkiej huśtawie w kształcie łodzi, zobaczycie gigantyczne wykopaliska, wokół których powstał Park Nauki i Rozrywki Krasiejów. 







"Straszny Jaszczur". To właśnie oznacza słowo dinozaur. Lepiej o tym pamiętajcie. Bo w Krasiejowie będzie i strasznie i fascynująco! AAAAAA!!!








Tylu dinozaurów w jednym miejscu świat nie widział. A już z pewnością nie widziała Krysia, na której rozmiar i mnogość prehistorycznych stworów zrobiły spore wrażenie.






Efekty wyjazdu są następujące: 
- od czasów wycieczki Krysi wszystko poza dinozaurami wydaje się nienaturalnie małe;
- Krysia wypożycza z biblioteki głównie książki poświęcone dinozaurom i każe je sobie czytać;
- Krysia wie, że dinozaury zamieszkiwały Ziemię na długo przed pojawieniem się człowieka i żyły tu przez 40 mln lat;
- Krysia wie, że nie wszystkie dinozaury wyginęły podczas masowych erupcji wulkanów i emisji toksycznych pyłów - te małe, "blisko ziemi" nie udusiły się pyłami;
- Krysia wie, że zanim postało 7 kontynentów istniał tylko jeden kontynent PANGEA, czyli "Cała Ziemia";
- Jeśli Krysia nie zostanie wróżką lub astronautą, zostanie archeologiem.








- Jaki on wielki! Czy on naprawdę był taki wielki, mamo, jak żył jeszcze? A żył w ogóle? Ten tutaj? Czy on jest tylko taki nieprawdziwy, atrapowy? 






- Ten nie wygląda na mięsożernego, bo ma pysk za spokojny, mamo. I niezębiaty trochę. To pewnie rośliny żarł. Bo był roślinożerny. 







- A te są mięsożerne, to widać od razu. Mają zęby ostre jak nie wiem co i pewnie zaraz jeden zje drugiego. Ten większy mniejszego zje. Widać, że głodny jest.







Ale dinozaury to nie jedyna atrakcja. Zarezerwujcie sobie cały dzień na poznanie tego miejsca. 






Są karuzele, plaża, oceanarium, park rozrywki i samochodziki. 






Jest też jezioro, po którym można pływać na kaczkach, łabędziach i innych "wesołomiasteczkowych"  dziwotworach.







Karuzela, z której schodzi się na drżących nogach (od 8 lat)














Jest też faaantarstyczny i gigantyczny plac zabaw (nie tylko dla dzieci), małpi gaj z plątaniną ścieżek i tuneli łączących domki zawieszone na drzewie. 























Godziny otwarcia
Pon-pt: 9.00-18.00
sob-nd: 10.00-19.00






Bilety:
30 zł ulgowy
36 zł normalny
Rodzinny (2 rodziców i 2 dzieci do 12 r. ż.) - 120 zł
Dzieci do lat 4 - bezpłatnie







Jak Krysia znalazła się w Kingsajzie



- Mamo, twoja ręka jest mniejsza niż wcześniej, zauważyłaś? - Krysia leży już w łóżku, pod kołdrą i ogląda moją dłoń.


- Niemożliwe. Zapewniam Cię, że jest taka sama, jak dziś rano i wczoraj - mówię.

- No nie wiem. Moim zdaniem jest mniejsza niż dziś rano. Pokaż drugą - żąda Krysia.

Pokazuję.

- Tak, ta też jest mniejsza niż rano - diagnozuje Krysia - Ty się skurczyłaś.

- Tak Ci się tylko wydaje, bo się napatrzyłaś na naprawdę wielkie dinozaury. I stąd to złudzenie. 

- Wcale nie. Masz mniejsze ręce. Pokaż nogi - nalega Krysia.

Pokazuję nogi.

- Też są mniejsze - mówi Krysia.

- Nie są mniejsze. Wszystko mam takie, jak zawsze - zapewniam, ale dla pewności uważnie oglądam swoje stopy. Są w porządku. Tzn. nie mniejsze niż zwykle.

- Zmalałaś Monika. Zmalałaś od rana - nie daje się przekonać Krysia.

- Śpij już Krysiu, jesteś zmęczona. Zobaczymy się rano - całuję Krysię w czółko.

- No nie wiem, nie wiem. Jak tak się będziesz kurczyła, to chyba się jednak rano nie zobaczymy!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz