Ciasto "Łatwizna"

 Ciasto "Łatwizna"

Stopień trudności: 3
Potrzebna pomoc rodziców: nóż, gaz, piekarnik
 Czas przygotowania: 1 godzina

POTRZEBUJECIE: 

1 kg jabłek
 Gotowe ciasto kruche
150 g cukru
cukier waniliowy
2 opakowania budyniu waniliowego
0,75 l soku jabłkowego (najlepiej domowego, ale niekoniecznie)
tłuszcz do smarowania formy
forma do ciasta
nóż, deseczka

 DO PRACY:  



1. Umyjcie rączki
2. Obierzcie jabłka (bezcenna pomoc tzw. "osoby starszej" - bez obrazy)
3. Jabłka kroicie w plasterki.
4. Smarujecie formę tłuszczem (Krysia użyła margaryny)
5. Dno i brzegi formy wykładacie ciastem, na wysokość około 4 cm.
6. Jabłka rozkładacie na dnie ciasta. Może być grubo :)
7. Gotujecie budyń z sokiem jabłkowym, cukrem i cukrem waniliowym (według instrukcji na opakowaniu budyniu. Ale uwaga - zamiast mleka używamy soku jabłkowego)
8. Wlejcie masę do formy. Fajnie się rozlewa na jabłkach. 
9. I do piekarnika nagrzanego do temp. 175 st.C
10. Pieczemy około 45-50 min. To tyle, co 2 odcinki Smerfów. Wróćcie do kuchni jak skońcxzycie oglądać.
11. Gotowe. Smacznego
PS: Do upieczonego, schłodzonego ciasta możecie jeszcze dodać ubitą śmietanę posypaną kakao lub cynamonem. Krysia nie dodała, bo mama-gapa o śmietanie zapomniała i nie kupiła (w wersji eko - nie wydoiła krowy i nie zebrała śmietany z górnej warstwy białego eliksiru ;). Ale i tak wyszło pycha. Smacznego!

Ciasto "Łatwizna", czyli: to ty umiesz piec, mamo?

- Dzisiaj upieczemy ciasto - odpowiedziałam na pytanie (tradycyjne) "Co dziś będziemy robić"?
[5-latki uwielbiają, gdy ciągle coś się dzieje.]
- Ciasto? Umiesz piec ciasto? - bezczelnie pyta dziecko moje, krew z krwi mojej.
- Nooo, dzisiaj się nauczymy.
- Acha. Czyli nie umiesz. To jak nie umiesz, to jak je zrobimy?
- Mam przepis - odpowiadam rezolutnie, zgodnie z prawdą, bo kłamstwem się brzydzę.
- Jaki przepis? - docieka Krysia.
- Na ciasto "Łatwiznę".
- Dobra, pomogę ci, bo sama nie dasz rady.
- Dzięki :)