poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Wiosenne kanapki





Wiosenne kanapki

Stopień trudności:  2
Pomoc Rodziców: brak, ewentualnie nóż
Czas przygotowania: 10 minut   









POTRZEBUJECIE:  
 
pieczywo

masło
biały ser
żółty ser
wędlina
sałata
rzeżucha 
pomidor
pieprz








Rzeżuchę Krysia sama wyhodowała :)










DO PRACY:  

1. Myjemy rączki
2. Pieczywo smarujemy masłem
3. Układamy sałatę (umytą), plaster wędliny, sera białego, sera żółtego, plaster pomidora i rzeżuchę
4. Pieprzymy. Nie używamy soli, bo jest niezdrowa.


 SMACZNEGO!






KROK PO KROKU




Masełko, sałata, wędlina (zwana przez Krysię "bendliną"), ser biały, ser żółty



plaster pomidora i rzeżucha












Gotowe




 Silna potrzeba przytulania


- Chodź, przytulę cię jeszcze raz - mówi Krysia, która już leży w łóżku. Nasze wieczorne rozstania są bardzo długie, bo musimy przejść przez każdy etap pożegnania:

1. Krysia wymienia wszystkie planety Układy Słonecznego. Ale dla żartu wymienia też planetoidy: Pluton i Eris, które znajdują się za Neptunem, za co zawsze jest gilgotana. I w ogóle jest dużo śmiechu. Taka nasz tradycja. Kiedyś, gdy Krysia wymieniła planetoidy i zapomniałam ją połaskotać, zapytała dlaczego już jej nie lubię. Więc łaskoczemy.
2. Teraz ja opowiadam ciekawostkę o kosmosie. Coś o planetach, Łajce, wielkim wybuchu, albo o tym ile razy słońce jest większe od ziemi lub dlaczego Saturn nie utonie.
3. Po ciekawostce trzymamy pięści w górze i Krysia wylicza "Świnka Balbinka". Na kogo wypadnie, ten pierwszy opowiada wymyśloną historię (w każdej opowieści koniecznie musi na początku być dobrze, potem wydarzyć się coś strasznego i na końcu znów wszystko musi być dobrze. Mile widziani czarodzieje i wróżki oraz odważne i bardzo dzielne małe dziewczynki o dobrym sercu)
4. Zawsze Świnka Balbinka wskazuje, że najpierw to ja opowiadam historię, później Krysia
5. Teraz prośby Krysi, liczne, żeby opowiedzieć jeszcze jedną historię
6. Opowiadam jeszcze jedną historię
7. Ponowne prośby i w końcu ostatnia historia i teraz długie przytulanie i buziaki
8. Wychodzę  z pokoju i od drzwi muszę się wrócić, bo Krysia musi się jeszcze raz przytulić
9. Przytulamy znów i Krysia mówi: "Jakoś nie mogę się od ciebie odkleić".
10. Wracam się ponownie od drzwi, bo Krysia znów rozkłada swoje rączki i mówi: 

Wiesz, muszę cię dużo wyprzytulać, bo zawsze jak już wyjdziesz z pokoju to sobie myślę - "kurcze, a mogłam ją jeszcze raz przytulić".

Ps: Jak to zrobić, by 5-latka na zawsze została 5-latką?





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz