Wielkanocne poszukiwania
Krysia wyrusza na poszukiwania niespodzianek i prezentów, które rzekomo zajączek ma zostawiać w ogródkach grzecznych dziewczynek. Ponieważ Krysia ogródkiem nie dysponuje, ale za to z całą pewnością grzeczną dziewczynką jest, więc korzysta z ogródka babci.
Na drzewie drzemie sobie pierwszy prezent
W pietruszce kolejny
I przy porzeczce
I na gałęzi
I gotowe. Proszę, jaka grzeczna dziewczynka :)
Wietrzenie zajączkowego podstępu
- To powiedz mamo, ten zajączek to jak on to robi? Kica po wszystkich ogródkach i rozrzuca z worka czy jak? - dopytuje Krysia.
- Tak dokładnie to nie wiem - nie wiem, jednak szybko staram się coś sensownego wymyślić, ale widać, niepotrzebnie.
- Bo mi się wydaje, że tak dokładnie, to on nie działa sam. Musi mieć pomocników. Jakieś inne zające.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz