wtorek, 8 kwietnia 2014

Kokosanki



Kokosanki
Stopień trudności: 
5
Pomoc Rodziców: mikser, piekarnik
Czas przygotowania: 30 minut + 15 minut w piekarniku








POTRZEBUJECIE:  
 
4 białka

opakowanie wiórków kokosowych
100 g margaryny
1/3 szklanki cukru
2 łyżki mąki
szczypta soli do białek







DO PRACY:  


1. Myjemy rączki


2.Roztapiamy margarynę, dodajemy cukier i wiórki kokosowe

3. Ubijamy białka, dodajemy szczyptę soli. Pod koniec ubijania dodajemy mąkę i mieszamy. Łączymy wszystko razem.

4. Wlewamy masę do foremek i pieczemy około 15 minut (180 st. C), aż się kokosanki zarumienią

 

SMACZNEGO!

 

  Krok po kroku



 Roztapiamy margarynę, dodajemy cukier i wiórki kokosowe






 Ubijamy białka, dodajemy szczyptę soli. Pod koniec ubijania dodajemy mąkę i mieszamy






Łączymy wszystko razem. Mieszamy.




Wlewamy masę do foremek i pieczemy około 15 minut (180 st. C), aż się kokosanki zarumienią. Gotowe! 



 


Kokosanki - zakochanki, czyli rozmowy o miłości podczas pieczenia

- Trochę boję się iść do szkoły - mówi Krysia.

Krysia do szkoły iść nie musi, ale chce. To znaczy chciała, dopóki nie zamknięto listy przyjęć, na której Krysia się znalazła. Chciała iść, bo idą jej najbliższe koleżanki z przedszkola. Po licznych rozmowach i upewnianiu się czy aby na pewno Krysia chce iść do szkoły ("Tak mamo, chcę iść do szkoły!"), Krysię nagle dopadły poważne wątpliwości. 

- Ja jednak nie chcę iść do szkoły - znienacka informuje Krysia, a mnie od razu brzuch zaczyna boleć, bo już wszystko jest załatwione i odwrotu chyba już nie ma, a też chcę dla Krysi jak najlepiej.

- Ale dlaczego? - pytam.

- Bo się boję zakochania - wyrzuca z siebie Krysia.

- Jakiego zakochania? - moje pytanie może się wydawać absurdalne, ale spodziewałam się innych szkolnych lęków.

- No, że się zakocham w kimś. Słyszałam, że w szkole się zakochuje.

- E, nie martw się - niemal słyszę jak kamień spada mi z serca - To w następnej szkole, nie w tej pierwszej. Jeszcze się nie zakochasz.

- Naprawdę? To w gimnazjum czy na studiach? Kiedy się zakocham?

- Nie wiem, ale na pewno nie od razu jak pójdziesz do szkoły.

- To dobrze, bo ja nie chcę zakochania.

- Nie?

- No fuj, Monika! Nawet mi o tym nie mów - Krysia czerwieni się i wyraźnie nie wie jak się zachować, więc się obraża.

- Dobra, lepiej jedzmy te kokosanki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz