środa, 19 lutego 2014

Pampalini i Krysia na tropie







Jest w naszym mieście kilka fajnych rzeczy: Palmiarnia z egzotycznymi rybami (pokażemy wkrótce), kawiarenka dla dzieci Pinocchio, uniwersytet dla dzieci, placyki zabaw (których nigdy dość), plac Grunwaldzki, fontanna na Piłsudskiego, PIONEK, biblioteki z miłymi paniami, fajnymi książkami i grami planszowymi, las i parki. I jest coś, co baaardzo lubimy:




Dziecięcy Salonik Filmowy. Raz w miesiącu w Kinie Amok zbierają się dzieciaki i rodzice (a czasem na jedno dziecko przypada mama, tata i dziadkowie, bo oni też lubią bajki, chociaż tylko w kinie. W telewizji nie za bardzo) i się zaczyna. Najpierw jest spotkanie z tzw. ciekawym gościem.




My mamy szczęście do podróżników, co bardzo nam odpowiada. Tym razem poznałyśmy podróżnika, autora książek i dziennikarza Roberta Maciąga, który nauczył nas mówić "dzień dobry" po persku, chińsku i hindusku i opowiedział jak żyją dzieci w Indiach i Tybecie, w Chinach czy Iranie.



Wcześniej poznałyśmy rodzinę Kobusów, którzy prowadzą bloga malypodroznik.com i przemierzają świat z dwójką dzieci (ku naszej wieeeelkiej zazdrości).




Po każdym spotkaniu z ciekawym człowiekiem dzieci (rodzice i dziadkowie, bo jak wspominałam czasem na sali kinowej jest jakby więcej dorosłych) oglądają bajki. 




Tym razem widziałyśmy Koziołka Matołka, Bolka i Lolka, Kapitana Klipera i uwielbianego przez Krysię Pampaliniego, łowcę zwierząt.






Wiecie, co jest najważniejsze w kinie?  

Popcorn! 

Wystarczy przekroczyć próg kina, żeby usłyszeć:

 - Mówiłaś, że popcorn zjemy w kinie, czy już możemy?

- Nie możemy, zdejmij kurtkę, kupię bilety

 

3 minuty później:

- Teraz już możemy zjeść ten popcorn?

- Zjemy jak się zaczną bajki, teraz musimy pokazać panu bilety i znaleźć miejsca

 

3 minuty później:

- Mamo, wiesz ja mam tak pusty brzuch, że jak nie zjem tego popcornu, to chyba nie dożyje do bajki

- Dam ci jabłko

- Nie trzeba, wytrzymam

 

3 minuty później:

Już nawet nie pamiętam kiedy ostatnio jadłam popcorn. Chyba milion lat temu

 








Salonik odbywa się raz w miesiącu. Bilet kosztuje 8 zł.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz